Hey yaoiści! Oto i daję mój pierwszy wpis! Piszcie co o tym myślicie. Miłego czytania :3 (Gomene za kolor na tym początku, ale coś kliknęłam i nie potrafiłam odkliknąć :< ) So:
Parring: Aoi x Uruha
Autor: Ja.
Powiem mu. Tak, dzisiaj na pewno mu powiem. Jestem tego pewien. W końcu kocham go nie od dziś... Czas wziąć się w garść i uświadomić mu, co do niego czuję. Otworzyłem drzwi i spojrzałem na niego. Jak zawsze mój Aoi przybył jako pierwszy. O dziwo, ja jestem drugi, a to się nie często zdarza.
-Siemka Uru. - przywitał się, a na jego twarz wstąpił mu niesamowicie śliczny uśmiech. W akompaniamencie z gitarą w ręce, jego strojem, sylwetką i twarzą, wyglądał niesamowicie seksownie. Sprawy na dole zaczęły wymykać mi się spod kontroli.
Wziąłem głęboki oddech i odpowiedziałem:
-Hey, hey.
W tym momencie naszła mnie myśl: to jest to! Właśnie teraz mam okazję! Już otwierałem usta, żeby coś powiedzieć, ale zdałem sobie sprawę, że nawet nie wiem od czego zacząć. Przywróciłem wargi do pierwotnego stanu. Na moje nieszczęście Yuu to zauważył:
-Co chciałeś powiedzieć Kouyou?
-Nieważne.
Chłopak zrobił zatroskaną minę i byłem pewny, że za chwilę zostanę poddany ogniu pytań, ale dzięki Bogu, przyszedł Kai z odsieczą.
-Co tu tak ponuro? - zawołał z wielkim uśmiechem. - Świat jest przecież taki piękny! - dodał akcentując każdą sylabę.
-A ty coś w takim świetnym humorze, Tanabe? - spytał rozbawiony Shiroyama.
-Etto*... poznałem kogoś. - wyjaśnił chłopak poruszając przy tym zabawnie brwiami w górę i w dół. - I zapowiada się świetnie! - szczerzył się, jakby ktoś mu włożył banana do buzi.
Zaśmiałem się, choć gdzieś głęboko w sercu poczułem delikatną zazdrość. Czemu on ma mieć szczęście w miłości, a ja nie?! Aby ukryć moje uczucia spytałem:
-Facet czy dziewczyna?
-Dziewczyna. - odpowiedział. - Ma na imię Akazawa. Piękne, długie włosy spływające na jej idealne kształty, a oczy niczym wielkie bursztyny spo...
-Hai, hai. Może nam jeszcze piosenkę o tym napiszesz? - zachichotał Yuu.
-W sumie to całkiem niezły pomysł! - krzyknął Kai i poleciał na poszukiwania, jak sądzę: kartki i długopisu.
Przewróciłem oczami i poszedłem po swoją gitarę.
***
Próba poszła wyjątkowo dobrze. Wszyscy mieliśmy dzięki temu dobre humory.
-Aoi! - zawołałem, a gdy chłopak spojrzał na mnie kontynuowałem. - Nie masz może ochoty pójść ze mną na kawę? - spytałem na jednym wdechu.
-Jasne. - zgodził się natychmiastowo.
Droga do kawiarni minęła bez specjalnych rewelacji. Usiedliśmy przy stoliku z dala od innych.
-No to co się stało? - walnął prosto z mostu Shiroyama.
W tym momencie poczułem, że ulatuje ze mnie cała wcześniejsza odwaga.
-Królik mi zmarł. - skłamałem bez zająknięcia.
-Ohh... przykro mi. - mina Yuu zrzędła. - Zaraz! To ty miałeś królika?
-Tak. - brnąłem dalej w swój fałsz. - Nie wiedziałeś?! - zawołałem z wyrzutem.
-Nie... Przepraszam. - chłopak zrobił minę winowajcy.
Trochę mi się go żal zrobiło, ale to nie pierwszy raz, kiedy kłamię. Tak, tak, wiem, że to złe i takie tam, ale już wszedłem w taki nawyk. Nie, żebym to lubił czy robił to często! Ja po prostu w niekomfortowych sytuacjach... nie potrafiłem się powstrzymać.
Wpadłem na pomysł: może po piwie lub kilku będzie mi łatwiej wykrztusić przez gardło te dwa proste słowa? Cóż... warto spróbować.
-Aoi?
-Nani o*?
-Nie masz ochoty się napić czegoś mocnego?
-Skoro chcesz to chodźmy.
Przeszliśmy z kawiarni do baru.
-Co zamawiasz? - spytał Yuu.
-Weź mi piwo. - poprosiłem i usiadłem na kanapie.
[Aoi]
Odebrałem piwo dla Uru i swojego drinka. Wziąłem najmocniejszego jaki był. Prawdą jest, że było mi żal Takashimy z powodu jego pupila, ale miałem też swoje sprawy na głowie. Oczywiście, broń Boże, żeby ktokolwiek z Gazetto czy innych moich przyjaciół się o nich dowiedział! Nie znoszę, kiedy ktoś wtrąca się w mój prywatny świat i problemy. Nie potrzebuję współczucia. Brzydzę się nim, a kiedy ktoś mi je okazuje, to muszę się powstrzymywać przed uderzeniem go w ryj. W zasadzie, to ja wiem całkiem dużo o członkach mojego zespołu, a oni o mnie nie wiedzą praktycznie nic.
-No to co, Modelko? Pijemy za króliczka? - uniosłem kieliszek w górę.
*Etto - yyy
**Nani o - co
Fajne opko, szybko się czyta. Czekam na na następną część. ^^
OdpowiedzUsuńBiedny królik. [*]